Doczekałam się!Tymulo i Marceli zaczęli ładnie się ze sobą bawić...
Jednak rację miały wszystkie Panie DobreRady, że z bliźniakami jest łatwiej, bo i zajmą się sobą i pobawią się razem ;)
Chłopcy uwielbiają spędzać ze sobą czas i potrafią się zabawić przez dłuższy czas... wtedy dochodzi z ich "pola walki" gromki śmiech.
Uwielbiamy patrzeć, jak Tymek cieszy się na widok Marcelka... Dzieje się tak najczęściej po porannym przebudzeniu, kiedy stęskniony Tymek z wielką radością wita Brata Śpiocha :)
Marcelek śpi zwykle godzinę dłużej od swojego młodszego brata, bo Tymuś to ranny ptaszek :/ i my niestety z "sów" staliśmy się przymusowymi "skowronkami" !!!
Szczerze powiem, że to jest nie lada wyzwanie ubrać dwójkę baaardzo ruchliwych chłopców, w te wszystkie rajstopki, spodenki, bluzeczki, sweterki, kurteczki, czapeczki, buciki i rękawiczki i... się przy tym nie spocić!!!
Jest to MISSION IMPOSSIBLE 2... potrzebny Tom Cruise od zaraz!!!
...TATA
...MAMA
BABA...
BARBAR...Babcia Basia???
LALA... z Teletubisi...
HAŁA...HAŁA...na pieski
TSSSS...tak woła Tytusa...
OOOO... jak się zdziwi!!!
NIE...NIE..NIE...NIE..NIE... ciągnąc Marcelka za włosy (!!!) no wie, że nie wolno... kiedy przejdzie od słów do czynów???
MARCELEK MÓWI:
TATATA
LALA...
NIE...NIE..NIE...NIE..NIE...
.... i po niemiecku NEIN... po kim? po chrzestnej Pauli...
Zaglądam dzisiaj w paszczękę mojego starszego synka, a tam zadziornie wystają całkiem nowe 2 górne "jedynki" i górna prawa "dwójka", lewej "dwójce" brakuje dosłownie milimetr...może już jutro ujrzy światło dzienne?
Od ponad dwóch miesięcy Marcelek był posiadaczem 2 dolnych "jedynek", a teraz ma już prawie 6 i za chwilę będą ostre jak brzytwa... Oj jak dobrze, że u nas ząbkowanie jest bezbolesne :)
Tymulo i Marceli już chętnie bawią się samochodami... niech pomyślę po kim to mają?
Samochody są nie byle jakie... klasyka PRLowskiej i NRDowskiej motoryzacji!!!