piątek, 30 grudnia 2011

berek... i inne umiejetnosci...

mamy z chłopcami taką zabawę:
ja śpiewam (ups!):
"kto się bawi w berka, palec pod budkę, bo za minutkę, zamykam budkę...
budka zamknięta, nie ma klienta, klient w Warszawie siedzi na ławie, czyta gazetę, wącha skarpetę..."
a chłopcy w te pędy na czworaka biegną do swojego namiotu...
i czekają na:
łaskotki
chichotki
przewrotki
ogólnie przyjęte wygłupy!!!

a poza tym Marceli i Tymulo potrafią:
pokazać "jaki jestem duży"
bić "brawo" zawsze i wszędzie
robić "papa" wszystkim i wszystkiemu dookoła
bawić się w "a kuku" z koleżanką zasłonką, ze sobą i z psami..
pokazać "gdzie jest nos?"
pokazać "gdzie jest Mamy pępek?"
zadzierać głowę do góry na pytanie "czy wiatrak się kręci?"
Marcelek potrafi włączyć wiatrak pilotem...tak jak Tata i jest wtedy bardzo dumny
Tymek woła ciągle "tata" na Tatę...i na Mamę też woła "tata"!!!

aaa i jeszcze potrafią "obsługiwać" laptopa bez wyrywania klawiszy!!!

miłego wieczoru!

czwartek, 29 grudnia 2011

jak dziecko wylane z kApieli...

Tymulo i glutek...

Marceli i jego mała stópka...

jedynym z przyjemniejszych zajęć dla naszej czwórki jest kąpiel chłopców!!!
chłopcy najpierw się cieszą, że mogą na golaska po łazience poganiać...
wejść na wagę i nawet się zważyć...
spuścić wodę w toalecie...jak mama pozwoli i pomoże!
popatrzeć jak wanna napełnia się wodą...
potem pochlapać się do woli... a czasem nawet napić się wody z pianą...
aż w końcu trochę się powiercić i pouciekać podczas ubierania!
a to wszystko po to, by błogo zasnąć w naszych ramionach!

wtedy my, dorośli, oddychamy z ulgą
ścieramy pot z czoła
wieczór jest dla nas!
o 20:00 zaczynamy żyć!
kończymy o 22:00 :/

miłego wieczoru!

ukryta dwójeczka...

ale ze mnie "spostrzegawcza" Matka!!!
karmię wczoraj Tymka... i co widzę?
a tam na dole całkiem duża prawa dwójka do mnie mruga!
czemu nie widziałam jej wcześniej?
Tymuś ma już 3 ząbki na dole i 2 ząbki na górze...
i ostatnio z zamiłowaniem zajada się...gazetami i nie tylko!!!

miłego dnia!

wtorek, 27 grudnia 2011

4x4

chłopcy nie mają nawet roku...
za to mają pierwszy całkowicie własny samochód!!!
i to jaki!!!
czarny
dwubiegowy
terenowy
Hummer!!!

Marcelek do przodu!

Tymuś na wstecznym!

radości nie ma końca!
ciągle tylko "tityd...tityd..."

miłość do samochodów... 
po kim to mają?

ja odpowiedź znam :)

miłego dnia!

środa, 21 grudnia 2011

pierwsza choinka...

to muszą być wyjątkowe Święta...
bo to pierwsze Święta Tymusia i Marcelka
i zrobiłam chłopcom choinkę... taką w "moim" stylu...

tylko czy im się spodoba?
  

ROZPOZNANIE...
 

ATAK

miłego wieczoru!


wtorek, 20 grudnia 2011

zabkowanie...

witamy Cię góra prawa jedynko w Tymusiowej paszczy...
w sumie ma 4 zębole do gryzienia...
i chętnie ich używa!

spokojnej nocy!

piątek, 16 grudnia 2011

come back.. job come back!!!

decyzja zapadła!
wracam do pracy!
od stycznia!
na dwa dni w tygodniu!
jak sobie poradzimy?
my musimy!

a chłopaki???

ja będę smutny...

a ja będę wściekły!!!

miłego wieczoru!

a b c d... daddy!

A jak aktywny
B jak boski
C jak cierpliwy
D jak doskonały
E jak elokwentny
F jak fantastyczny
G jak głośny
H jak hałaśliwy
I jak inteligentny
J jak jedyny
K jak kochający
L jak lubiany
Ł jak łagodny
M jak mądry
N jak najwspanialszy
O jak odpowiedzialny
P jak piękny
R jak radosny
S jak superowy
Ś jak świetny
T jak troskliwy
U jak uczuciowy
W jak ważny
Z jak zabawny
Ż jak żartobliwy

Cudowny Ojciec dla Chłopców!
Najcudowniejszy Partner dla mnie!
Dziękuję!!!

czwartek, 15 grudnia 2011

środa, 14 grudnia 2011

eleven...



...ciekawość...


co nas wzrusza?
przytulańce
chłopcy już nieźle sobie z tym radzą...
przytulają się swoimi główkami w różne części naszych ciał...
sprawia im to wielką frajdę... a nam jeszcze większą!
Tymek przytula też Marcelka...nieziemski widok!!!
... i pocałunki
całują całymi swoim buźkami...
potem ociekamy śliną...miam!

co nas rozśmiesza?
tarzan...
Marcelek udaje Tarzana zawzięcie waląc rączkami po klacie...
...i co mi zrobisz jak mnie złapiesz
mogą tak ciągle gonić jeden drugiego
i zaśmiewać się przy tym donośnie...niesamowite!

co nas zadziwia?
wspinaczki...
na zabawki
na poduszki
na nas
na siebie nawzajem
i podkładanie sobie zabawek, żeby stać wyżej...
i stanie na jednej nodze!!!
...i po trupach do celu
gdy nagle coś się spodoba...
coś co natychmiast chce się mieć...
a to coś jest na drugim końcu...
a pomiędzy tym czymś a dzieckiem jest mnóstwo przeszkód...
nic to (!!!)
prze do przodu z prędkością światła...
niszcząc po drodze wszystko... uff fascynujące!!! 

co nas niepokoi?
schody..
bo Tymek potrafi wejść na 4 stopnie (!!!)
... i kominek
bo obaj potrafią wejść na podest...
i na tym metrze kwadratowym jest najlepszy plac zabaw...straszne!!!

co nas męczy?
oczy
bo musimy je mieć dookoła głowy!!!


miłego popołudnia!

 

wtorek, 13 grudnia 2011

a mi się tak marzy...

dokładnie od 333 dni nie przespałam ani jednej całej nocy... ciągiem,
tak od zaśnięcia do samodzielnego obudzenia się...
myślałam, że to niewykonalne, a jednak (!!!)
mało tego, najprawdopodobniej jeszcze długo nie bedzie nam dane smacznie pospać
od zmierzchu do świtu...

a mi się tak marzy, tak zasnąć i obudzić się rankiem,
poczuć zapach kawy i świeżego pieczywa...
marzenia fajna rzecz !!!

czy nie wyglądają bosko jak śpią???
miłego dnia!

niedziela, 11 grudnia 2011

clap your hands...

w minionym tygodniu Nasze Urwisy posiadły nową umiejętność...
czynność niezwykle prostą, a jakże przydatną w życiu - KLASKANIE!!!
bo jak bez klaskania iść na koncert rockowy???
że o locie samolotem, a raczej lądowaniu z Wroną, nie wspomnę ;)

zdjęcia??? pracujemy nad tym...nie jest łatwo!

miłego poranka!

tymusiowy ząbalek...

JEST!!!
długo wyczekiwany 3 ząbek desperacko wychodzi na światło dzienne!!!
to górna lewa jedynka spogląda na nas skromnie...
czekamy na więcej :)

Tymek i jego piękne ząbki dwa :)

miłego poranka!


czwartek, 24 listopada 2011

środa, 23 listopada 2011

SPOJRZENIA DWA



jedno, a właściwie dwa, takie spojrzenia wystarczą i...
zapominam o wszystkich nie przespanych nocach...
zapominam o porannym wstawaniu...
zapominam o totalnym zmęczeniu...

ZAMYŚLONY TYMON

ZAPATRZONY MARCELI

po prostu WAS kocham moi mali chłopcy...

miłego poranka!

poniedziałek, 21 listopada 2011

ROZMOWY NA POZIOMIE...

W rolach głównych:
Rozmówca 1: Tymon
Rozmówca 2:  ciocia Paula

w pozostałych rolach:
Kolega z placu zabaw: Marcel



sobota, 19 listopada 2011

WSPÓLNE ZABAWY...

Doczekałam się! Tymulo i Marceli zaczęli ładnie się ze sobą bawić...

Jednak rację miały wszystkie Panie DobreRady, że z bliźniakami jest łatwiej, bo i zajmą się sobą i pobawią się razem ;)
Chłopcy uwielbiają spędzać ze sobą czas i potrafią się zabawić przez dłuższy czas... wtedy dochodzi z ich "pola walki" gromki śmiech.


Uwielbiamy patrzeć, jak Tymek cieszy się na widok Marcelka... Dzieje się tak najczęściej po porannym przebudzeniu, kiedy stęskniony Tymek z wielką radością wita Brata Śpiocha :)
Marcelek śpi zwykle godzinę dłużej od swojego młodszego brata, bo Tymuś to ranny ptaszek :/ i my niestety z "sów" staliśmy się przymusowymi "skowronkami" !!!

piątek, 18 listopada 2011

GOTOWI NA PRZYJŚCIE ZIMY?

... MY TAK (!!!)


TYMEK W CZAPIE MAMY!!!

MARCELEK W CZAPIE TATY!!!
 
Szczerze powiem, że to jest nie lada wyzwanie ubrać dwójkę baaardzo ruchliwych chłopców, w te wszystkie rajstopki, spodenki, bluzeczki, sweterki, kurteczki, czapeczki, buciki i rękawiczki i... się przy tym nie spocić!!!

Jest to  MISSION IMPOSSIBLE 2...  potrzebny Tom Cruise od zaraz!!!

poniedziałek, 14 listopada 2011

DZISIAJ CHŁOPCY KOŃCZĄ 10 MIESIĘCY...

Wspaniale jest obserwować, że chłopcy, oprócz widocznych różnic zewnętrznych, mają bardzo wyraźnie odmienne charaktery.
Każdy z nich ma swoje małe gusta i guściki... foszki oraz wielkie fochy, ulubione zabawki i zabawy...

Dla nas stanowią jedność: NASZE DZIECI, a jednak każdego z nich traktujemy inaczej, bo rosną nam MALI INDYWIDUALIŚCI.

CO MARCELI MA?
6 ZĘBOLI
9,02 KG
72 CM


CO TYMULO MA? 
2 ZĄBKI
8,83 KG
70 CM

Co potrafi Marcelek?
  • przespać całą noc... HURRA
  • zjeść 2 talerze kaszki na kolację
  • zamaszyście wypluć jedzenie
  • przybić "piątkę"
  • dać pałkę kukurydzianą do zjedzenia Rodzicom
  • pokazać gdzie jest "hula-kula"
  • wyciągnąć piłkę z paki samochodu

Co potrafi Tymek?
  • NIE przespać całej nocy...WRRRRRR
  • wsmarować jedzenie we włosy
  • ciągnąć Marcelka za włosy i uszy
  • "rozmawiać" przez telefon i zadzwonić do ulubionych osób: Pauli, Sójka i Włodiego...
  • robić "blybly" na ustach i "łołoło" jak Indianin (jak wiecie o co mi chodzi?)
  • kręcić wszystkimi kółkami...

Co potrafią chłopcy?
  • bawić się ZE SOBĄ w "akuku"
  • zrobić "papa"
  • uciekać na czworaka z prędkością światła
  • wstawać, siadać, klękać...i robić parę kroczków przy meblach!
  • chować się w namiocie i
  • śmiać się do siebie, z siebie i do rozpuku
  • wyrywać sobie zabawki
  • cieszyć się na widok piesków, tych realnych i wirtualnych też :)
  • pokazać jak robi Tytus, wyciągając język i sapiąc "hehe"
  • zamieniać się smoczkami
  • napić się wody z wanny
  • nabijać sobie siniaki...ech!
  • pozytywnie nakręcać jeden drugiego...

A co lubią?
  • samochody te małe i te duże... jeździć też lubią!
  • jak są podrzucani do góry
  • raczkować po całym mieszkaniu
  • urzędować w kuchni
  • bawić się w namiocie z Tatkiem
  • czepiać się Mamy
  • łaskotki i śmiać się w głos
  • bawić się w łóżeczkach przed snem - UWIELBIAJĄ!
  • ...i jeść i... spać też lubią... !!!

A czego nie lubią?
  • siedzieć w wózku w zimowym rynsztunku

A co na to Mama i Tatuś?
RADOŚĆ RADOŚĆ RADOŚĆ I...  TOTALNE ZMĘCZENIE !!!

Bo nie łatwo jest być Rodzicem... nie łatwo jest być PODWÓJNYM RODZICEM!!! 

ALE JAKA SATYSFAKCJA :)

wtorek, 8 listopada 2011

CO POWIE TYMEK...

...TATA
...MAMA
BABA...
BARBAR...Babcia Basia???
LALA... z Teletubisi...
HAŁA...HAŁA...na pieski
TSSSS...tak woła Tytusa...
OOOO... jak się zdziwi!!!
NIE...NIE..NIE...NIE..NIE... ciągnąc Marcelka za włosy (!!!) no wie, że nie wolno... kiedy przejdzie od słów do czynów???

MARCELEK MÓWI:
TATATA
LALA...
NIE...NIE..NIE...NIE..NIE...
.... i po niemiecku NEIN... po kim? po chrzestnej Pauli...

niedziela, 6 listopada 2011

SMAKI ŻYCIA

Czy chłopcy lubią jeść?
UWIELBIAJĄ!!!

ROSOŁEK    Marcelek wciąga... Tymonek upycha...
Jak Tymek lubi jeść?
RĄCZKAMI I CAŁYM SOBĄ!!!

A jak Marcelek lubi jeść?
BUZIĄ!!!

Co chłopcy lubią jeść?
PRAWIE WSZYSTKO!!!

Co lubią najbardziej?
NALEŚNIKI!!!

Czego nie lubią?
BUDYNIU I SZPINAKU!!!

Przygodę ze stałymi pokarmami rozpoczęliśmy, gdy chłopcy skończyli 4 miesiące.
Najpierw zajadali się popełnionym przeze mnie, ważonym przez 4 godziny, kleikiem ryżowym.
Po skończonych 5 miesiącach do kleiku dorzuciliśmy warzywa i owoce, a w kolejnym miesiącu, ku uciesze Tatka, mięsko...

Aż nagle chłopcy, mając niespełna 7 miesięcy, odmówili jedzenia "papek", a Marceli niemal się nimi dławił...
Pełna obaw, podałam im jedzonko w kawałkach i, ku naszemu zaskoczeniu, posmakowało (!!!), zaczęli ładnie przeżuwać swoimi bezzębnymi dziąsełkami :)

Szczytem luksusu okazały się krzesełka do karmienia i... ZNOWU ŻYCIE NABRAŁO SMAKU!!!

czwartek, 3 listopada 2011

PRAWIE 6 ZĄBKÓW JUŻ MAM (!!!)

Zaglądam dzisiaj w paszczękę mojego starszego synka, a tam zadziornie wystają całkiem nowe 2 górne "jedynki" i górna prawa "dwójka", lewej "dwójce" brakuje dosłownie milimetr...może już jutro ujrzy światło dzienne?
Od ponad dwóch miesięcy Marcelek był posiadaczem 2 dolnych "jedynek", a teraz ma już prawie 6 i za chwilę będą ostre jak brzytwa... Oj jak dobrze, że u nas ząbkowanie jest bezbolesne :)

Marceli i jego piękne ząbki dwa :)

środa, 2 listopada 2011

SAMOCHODZIARZE...

Tymulo i Marceli już chętnie bawią się samochodami... niech pomyślę po kim to mają?
Samochody są nie byle jakie... klasyka PRLowskiej i NRDowskiej motoryzacji!!!


Marcelek z Trabantem...
  
Tymuś z Maluchem i skradzionym Trabantem :)


piątek, 28 października 2011

NASZE MAŁE KLONIKI...

To czy chłopcy są jednojajowi, pytają wszyscy obcy...
To, że chłopcy są dwujajowi, wiedzą prawie wszyscy znajomi.
To, że Tymek wygląda zupełnie inaczej niż Marceli, wiemy my - rodzice, najbliższa rodzina i przyjaciele.
To, że Marcelek jest podobny do mojej rodziny, a Tymuś do rodzina Jara, wiedzą już nieliczni.
To, że Tymek jest małym klonem Jara, a Marcelek jest małym moim klonem, jednogłośnie usłyszeliśmy dzisiaj od zaprzyjaźnionej Marzenki i Piotrka (zwanego przez nas Wieniem) i... że nieźle nam to wyszło :)

Na dowód zdjęcia ze jesiennego spacerku, wykonane własnoręcznie przez Wienia:

Oceńcie sami :)

czwartek, 27 października 2011

I BABCIA POJECHAŁA...

Babcia, ku naszej rozpaczy, dzisiaj pojechała...tak wcześnie rano, że nawet się nie pożegnaliśmy...


Pocieszanie Tymusia :)

Asekurowanie Marcelka :)
 A tak super spędzali wspólnie czas z chłopcami!!!

Tymuś i Marcelek z zachwytem witali ją codziennie ze wschodem słońca :) ja z jeszcze wiekszym zachwytem zostawałam dłużej w łóżku ;)

Jak sobie bez niej poradzimy???!!! Może kiedyś znowu wpadnie na dłużej...

BABCIA TO PRAWDZIWY SKARB!!!

sobota, 22 października 2011

O MAMMA MIA...!!!

W KOŃCU... W KOŃCU... W KOŃCU... W KOŃCU... W KOŃCU...!!!

Tymek powiedział MAMA... nie jakieś tam mamamama, tylko głośno i wyraźnie MAMA :)

Czy czuję się mamą? TAK, BARDZO!!!

środa, 19 października 2011

GRUNT TO RODZINKA...

... I TO JAKA!!!
dzisiaj odwiedziła nas moja kuzynka Łucja ze swoimi ponad 2 letnimi bliźniętami: Otylką i Olkiem...
Miło tak popatrzeć w przyszłość i wyobrazić sobie, co mnie tam kiedyś czeka...
Otka i Olko to dwa przemiłe brzdące o "nieco" odmiennych temperamentach. Tą odważną zadziorą jest Otylka, oczywiście, a maminą przylepą Olek się okazał.
Trochę jestem przerażona, bo Tymulek łączy w sobie zadziorność Otylki i zaborczą czułość Olka...oj co to będzie??? ech chyba nie będzie tak źle :)

Olko i Otka